Gdy pod koniec marca rząd podejmował pierwsze decyzje o „dystansie społecznym” aż 63 proc. badanych pracowników przyznało, że ze względu na epidemię koronawirusa pracodawcy umożliwili im przejście na pracę zdalną. Po trwającym blisko 3 miesięcznym lockdownie wielu pracodawców decyduje o stopniowym powrocie do stacjonarnego trybu pracy. Niestety część z nich czuje się jednak nieprzygotowana na powrót do biur w „nowej normalności”. Tylko 26 proc. polskich firm, w tym tych z sektora MSP, jest gotowych na zakończenie zdalnej formy pracy. Ponad 30 proc. badanych przedsiębiorstw nie podjęło w tym kierunku jeszcze żadnych kroków.[1]
Mimo przetrwania najcięższego okresu dla polskiej gospodarki część małych i średnich firm ma wiele obaw o dalsze funkcjonowanie po powrocie do pracy stacjonarnej. Badania wśród przedsiębiorców pokazują, że 20 proc. z nich obawia się dostosowania procesów biznesowych do nowej rzeczywistości. Najmniejszym problemem zdają się być przygotowanie biura oraz dostosowanie wszystkich procedur i regulaminów pracy do sytuacji epidemiologicznej. Za wyzwanie uważa to odpowiednio 15 proc. i 14 proc. badanych.[2]
Największe obawy związane z bezpośrednimi wizytami w miejscu pracy mają pracownicy
Aż 41 proc. z nich boi się powrotu do biur lub zakładów pracy. Główna obawa dotyczy własnego bezpieczeństwa w kontekście COVID-19. Jedna czwarta ankietowanych uważa, że ich pracodawca nie przygotował należycie miejsca pracy do powrotu.[3]
– Troska o zdrowie swoje i swojej rodziny jest kluczowa dla wielu pracowników, dlatego potrzebują dodatkowego zabezpieczenia teraz i w przyszłości. Wybór odpowiedniego ubezpieczenia grupowego w czasie, gdy coraz więcej osób obawia się potencjalnego zachorowania, ale także redukcji etatów, może pozytywnie wpłynąć na atmosferę w firmie. Oba czynniki znacząco podnoszą poziom stresu, co skutkuje zmniejszoną efektywnością. To niestety prowadzi do zamkniętego koła, gdzie stres generuje kolejne obawy. Rolą pracodawcy jest w tej sytuacji dbanie o zdrowie i spokój swoich pracowników, również poprzez system dodatków pozapłacowych. – komentuje Sylwester Janiak, dyrektor zarządzający w Warcie odpowiedzialny za Departament Sprzedaży Ubezpieczeń Grupowych. Jednak jak pokazują ostatnie badania, obecnie pracodawcy obiecują kandydatowi średnio o jedno udogodnienie mniej, niż oferowali rok temu. W aktualnych ofertach pracy znajdziemy już średnio 5,8 benefitu dla pracownika.[4]
Nowa forma benefitów pracowniczych
Najnowsze raporty pokazują, że benefity pracownicze stały się niejako standardem zarówno w dużych korporacjach, jak również małych i średnich firmach. Blisko 2 na 3 pracowników korzysta z rozszerzonego pakietu opieki zdrowotnej (64,7 proc.), a prawie połowa z dofinansowania do karnetów na siłownię i klubów fitness (43,9 proc.).[5] Zmieniająca się sytuacja społeczno-gospodarcza, zdaniem ekspertów, może zmienić zapotrzebowanie pracowników na różne benefity pracownicze. Obecnie 46 proc. pracodawców oferuje grupowe ubezpieczenia na życie, a im większa firma, tym częściej pojawia się to świadczenie pozapłacowe. Również z wiekiem zatrudnionych rośnie zainteresowanie tego typu benefitami. Mimo, że w badaniach aż 60 proc. ankietowanych pracowników jest chętnych, by z nich skorzystać to w rzeczywistości w miejscu pracy decyduje się na nie zaledwie połowa osób.[6] Na indywidualną ochronę decyduje się raptem 26 proc. osób między 20. a 50. rokiem życia, co w praktyce przekłada się na 1/10 populacji.[7]
Wśród ubezpieczeń grupowych na rynku wyróżnia się pakiet Warta Ekstrabiznes Plus, który został dostosowany do oczekiwań najbardziej wymagających pracodawców i pracowników. To rozwiązanie, skierowane do małych i średnich przedsiębiorców, które zapewnia bardzo szeroką ochronę, uwzględniając nawet zdarzenia, wcześniej zarezerwowane dla dużych firm. Z drugiej strony wyróżnia się ono bardzo dużą elastycznością. Z pakietem Warty pracownik, który zdecyduje się na ubezpieczenie płaci jedynie za ochronę, której potrzebuje.
Jednym z najczęściej wyszukiwanych obecnie elementów ubezpieczenia jest ochrona przed koronawirusem. O ile żadna polisa nie uchroni nikogo przed zachorowaniem to może okazać się bardzo pomocna w przypadku ewentualnego zakażenia. Warta oferuje ochronę na wypadek np. pobytu w szpitalu czy śmierci osoby ubezpieczonej wskutek diagnozy choroby COVID-19. Dobre ubezpieczenie powinno gwarantować niezbędne wsparcie w obecnej sytuacji.
Jak pokazują badania 60 proc. właścicieli firm byłoby gotowych finansować minimum połowę miesięcznej składki z tytułu ubezpieczenia grupowego pracownika na wypadek utraty zdrowia.[8] – Programy ubezpieczeń są dla firm elementem, który pomaga budować ich employer branding i pozycjonować się jako atrakcyjny pracodawca. W trakcie i po pandemii oferta ubezpieczeń grupowych dla pracowników zyska zupełnie inny wyraz. Pracodawca będzie mógł uspokoić zespół pełen obaw o stabilność zatrudnienia lub zdrowie ich rodzin. Spokój ducha wydaje się być obecnie najbardziej pożądaną wartością przez pracowników, ale także przedsiębiorców. – dodaje Sylwester Janiak z Warty.
Wybierając pakiet Warta Ekstrabiznes Plus pracodawca zadba o poczucie bezpieczeństwa pracownika
Zawierając wszystkie potrzebne umowy ubezpieczenia w jednej firmie, przedsiębiorca może liczyć na atrakcyjne warunki i korzystniejsze ceny. Natomiast szybka wypłata i sprawny powrót do zdrowia po ewentualnej chorobie lub wypadku w pracy to wymierne korzyści zarówno dla zatrudnionych, jak i samego pracodawcy. Jest to szczególnie ważne w małych firmach, gdzie brak jednej osoby jest nad wyraz zauważalny. Korzystając z pakietu przygotowanego przez Wartę łatwiejsze jest też zarządzanie ubezpieczeniami. Nie trzeba pilnować terminów odnowień w kilku towarzystwach, opłat rat składek. Wszystkie formalności można załatwić u jednego dedykowanego agenta Warty. Natomiast samo przystąpienie do ubezpieczenia przez pracownika czy obsługa polisy grupowej jest również przyjazna i zdalna dzięki zastosowaniu dedykowanych, internetowych aplikacji.
– Tego typu produkty ubezpieczeniowe kojarzone są przede wszystkich z dużym zakładami pracy. Natomiast obecnie dzięki ofercie Warty w przystępnej cenie, pracodawca zatrudniający nawet 3 osoby, może pozwolić sobie na produkt, który wyróżni go na polu innych firm. – podsumowuje Sylwester Janiak z Warty.